Thuisbezorgd ma zamiar zostać „europejskim mistrzem technologii” pod nowym właścicielem
%2Fs3%2Fstatic.nrc.nl%2Fimages%2Fgn4%2Fstripped%2Fdata128534538-112265.jpg&w=1280&q=100)
Czy ktoś powiedział „mistrz technologii”? Ding, ding, dong, tak, i tym razem nie Katy Perry. Dwa lata temu Just Eat Takeaway.com (JET) przeprowadził kampanię, w której amerykańska gwiazda popu wychwalała usługę dostawy w ponad dwudziestu językach , działającą pod takimi nazwami jak Thuisbezorgd.nl, Menulog.com.au, Lieferando.de i Just-Eat.co.uk. W poniedziałek Fabricio Bloisi, prezes inwestora technologicznego Prosus, chce przejąć JET za 4,1 mld euro, aby stworzyć „europejskiego czempiona technologicznego”.
Przejęcie, które musi jeszcze zostać zatwierdzone przez organy regulacyjne, oznacza, że jeden z niewielu holenderskich sukcesów technologicznych trafi w ręce zagraniczne. Jakiego rodzaju firmą jest Prosus i co planuje zrobić z platformą do zamawiania posiłków?
1 Czym jest Prosus?Prosus jest oddziałem inwestycyjnym południowoafrykańskiego Naspers, firmy, która na początku XX wieku zajmowała się wydawaniem gazet. Prosus jest spółką notowaną na giełdzie w Amsterdamie i tak naprawdę znany jest z jednej rzeczy: bardzo mądrej inwestycji w chińską firmę internetową Tencent. W 2001 roku mieszkańcy RPA zainwestowali 32 miliony dolarów w to, co wówczas było małym start-upem. Tencent od tego czasu bardzo się rozrósł: jest producentem niezastąpionej aplikacji typu „wszystko w jednym” WeChat w Chinach i firmą stojącą za wieloma niezwykle popularnymi grami. Prosus nadal posiada prawie jedną czwartą udziałów w Tencent, a wartość tego pakietu wzrosła do około 146 miliardów dolarów.
Udziały w Tencent stanowią większość aktywów Prosus, ale firma poczyniła również szereg inwestycji technologicznych. Firma jest właścicielem szeregu rynków z artykułami używanymi, ma udziały w dostawcach usług płatniczych i zainwestowała w platformy do nauki online. Dostawa posiłków to również znana branża dla Prosus. Jest na przykład właścicielem iFood, brazylijskiego odpowiednika Thuisbezorgd. Ponadto Prosus ma udziały w Delivery Hero (działającym w 70 krajach) i indyjskim Swiggy. Pieniądze zainwestowano również w usługę przesyłania wiadomości błyskawicznych Flink.
W zeszłym roku Prosus mianował nowego dyrektora generalnego, Fabricio Bloisiego. Jego zadaniem było rozszerzenie działalności firmy inwestycyjnej poza jej udziały w Tencent. Nic więc dziwnego, że teraz robi to, przejmując obsługę zamówień: wcześniej pracował w iFood. Obejmując urząd, Bloisi stwierdził, że jego doświadczenie w branży dostawczej może okazać się przydatne w dalszych planach rozwoju.
2 Co teraz stanie się z JET?Usługa dostawcza nadal będzie mieć biuro w Amsterdamie i nie zmieni nazwy. Założyciel i dyrektor generalny Jitse Groen również pozostanie na stanowisku, choć sprzeda swoje udziały – szacuje się, że zatrzyma 311 milionów euro z transakcji.
Pod rządami nowego właściciela JET będzie nadal rozwijać się przede wszystkim w krajach europejskich, w których już jest rentowny. „Prosus będzie bardziej agresywny, niż my możemy być” – powiedział Groen w poniedziałkowy poranek. Branża dostaw żywności to rynek , w którym wygrywa każdy, a platformy mogą zwiększać swoje marże tylko wtedy, gdy są największe. W tym celu skupiają się głównie na pozyskiwaniu klientów poprzez oferowanie im zniżek.
W komunikacie prasowym JET nazywa „niezwykle skuteczną strategię wzrostu iFood” „projektem” dla europejskich serwisów do składania zamówień. W ubiegłym roku w iFood złożono o 30 procent więcej zamówień niż w roku poprzednim, podczas gdy w JET liczba ta spadła o 5 procent.
JET zatrudnia około 10 500 osób na pełen etat. Jednocześnie z informacją o przejęciu firma przedstawiła swoje roczne wyniki. W ubiegłym roku obroty wyniosły prawie 5,1 mld euro, czyli o prawie 1 proc. mniej niż rok wcześniej.
3 Czy 4,1 miliarda euro to dużo?Dyrektor generalny Prosus, Bloisi, najwyraźniej ma w tej sprawie mieszane uczucia. „Płacimy sporą premię oprócz ceny” – powiedział w poniedziałek agencji prasowej Bloomberg. „Jednak wycena europejskich spółek ogólnie rzecz biorąc stanowi problem. „Wiele europejskich firm technologicznych powinno być wycenianych wyżej”. Porównuje to do Stanów Zjednoczonych i Chin, gdzie największe firmy zajmujące się dostawą posiłków są warte ponad 100 miliardów dolarów.
Kwota, jaką Prosus chce zapłacić, wynosi nieco ponad 20 euro za akcję. Jest to wartość o ponad 60 procent wyższa od wyceny, jaką JET miał na giełdzie w Amsterdamie przed ogłoszeniem tej informacji. Jednak w 2020 r. wartość platformy do składania zamówień była znacznie wyższa, a jej akcje osiągnęły szczytową wycenę 100 euro za akcję.
Prosus może sam mówić o niedowartościowaniu. Inwestorzy wyceniają inwestora na około 100 miliardów euro – mniej niż wart jest sam jego udział w Tencent. Inwestorzy najwyraźniej nie przypisują żadnej wartości żadnym pozostałym aktywom Prosus. Inwestorzy Prosus również nie są zbyt entuzjastycznie nastawieni do tej transakcji: cena akcji spadła o ponad 7 procent po jej ogłoszeniu.
4 Dlaczego JET stał się tak mało wartościowy?Holenderska usługa dostawy cieszyła się szczególną popularnością na początku pandemii koronawirusa, gdy restauracje na całym świecie musiały szybko przejść na model dostawy. Ale gdy po zakończeniu lockdownu stało się jasne, że konsumenci znów mają ochotę na wieczorne wyjścia, inwestorzy uznali akcje za znacznie mniej atrakcyjne.
Strategia rozwoju firmy również odgrywa rolę. Platforma do składania zamówień została założona w 2000 roku przez przedsiębiorcę Jitse Groena pod nazwą Thuisbezorgd.nl. W kolejnych latach firma rozszerzyła swoją działalność o punkty składania zamówień w innych krajach europejskich, takich jak Niemcy, Belgia i Austria. Groen chciał się dalej rozwijać i na początku 2020 r. połączył swoją firmę z jej brytyjskim odpowiednikiem Just Eat, pokonując tym samym ofertę przejęcia złożoną przez Prosus.
Przeczytaj także
Dyrektor generalny Takeaway Jitse Groen: „Nie da się nas już pokonać”/s3/static.nrc.nl/bvhw/files/2020/08/data60514093-d3f1c1.jpg)
Zaledwie kilka miesięcy później nowo powstała firma Just Eat Takeaway podjęła kolejny krok: przejęła amerykańską firmę dostawczą Grubhub za kwotę ponad 7 miliardów dolarów. Ale tu właśnie nastąpił błąd: Grubhub nie był w stanie konkurować z DoorDash i Uber Eats, które mają znacznie większy udział w rynku w Stanach Zjednoczonych.
„Groen przepełnił swój talerz” – powiedział NRC w 2022 r. jeden z kluczowych inwestorów . Do tego czasu trzy czwarte wartości giełdowej już wyparowało. Pod presją akcjonariuszy JET wystawił swój amerykański oddział na sprzedaż. Minęły ponad dwa lata, zanim Grubhub został pomyślnie sprzedany. Pod koniec 2024 r. Grubhub został sprzedany za marne 650 mln euro. Wywarło to również presję na wyniki spółki, w wyniku czego JET odnotował w ubiegłym roku stratę w wysokości 1,6 mld euro.
Jeśli chodzi o umowę z Prosus, Groen mówi, że „o ile wiem”, nie została ona zawarta pod presją akcjonariuszy. Jeśli przejęcie dojdzie do skutku, spadki cen się zakończą: JET zniknie z giełdy.
nrc.nl